sobota, 14 grudnia 2013

Trzynastego, w piąek

Wczoraj 13 był. I piątek. I 38 rocznica mojego z Romkiem prywatnego stanu wojennego. Ojojoj, jaka kumulacja!
Ale przeżyliśmy. I się mamy całkiem nieźle. Powiem więcej: mamy się bardzo dobrze!
Bo choć dzień się zaczął tym, że Romek zaspał do pracy i w związku z powyższym od jutra chodzi spać zaraz po Paulince i kurach*, to potem już było tylko lepiej.
Otóż:
Postanowiłam sobie kupić jakiś ciuch (wszak ciuchów nigdy za wiele). Były trzy, z którymi nie mogłam się rozstać...No i mam wszystkie trzy. Dzięki temu, że Romek posprzątał piwnicę. I sprzedał złom!  No, zaimponował mi, naprawdę.
Powiedział naszym Córkom (którym również zaimponował), że raz na 38 lat może mi kupić fajny prezent...
Dobrze, że jednak jest geniuszem, że swoją sklerozą i nie pamięta, że to nie pierwszy prezent... Ja tam Mu nie będę wypominać.  Przepraszam: przypominać.
A potem Romek sobie dostał prezent urodzinowo-podchoinkowo-imieninowy. A ja Mu dodałam prezencik rocznicowy.
 I było miło.Chociaż bez lodów (bo się odchudzamy do nadal) i bez kawy (bo w domu mam fajniejszą maszynkę do spieniania mleka i kawę lepszą).
A następnie, na fali wydawania kasy, kupiliśmy prezenty dla trójki naszych Wnuków. Nie, nie świąteczne. Urodzinowe! Dla czwartego nie. Bo jego matka nie dała namiarów. I jeszcze nie wiemy co by chciał.
I nic by może w tym dziwnego nie było, gdyby nie fakt, że urodziny naszych Najmilszych zaczynają się od Nika w lutym (i dla Niego właśnie nic jeszcze nie mamy) poprzez Lusię w kwietniu, Wojtusia w maju i Relusię w czerwcu!!!
A potem już wróciliśmy do domu i każde z nas bawiło się swoimi nowymi zabawkami.
A dziś się okazało, że piątek 13 fajny jest i sobota 14 również fajna. Bo fajne rzeczy się na dziś zapowiadają!
__________________________________
* Kury sobie chodzą i patrzą czy Paulinka wybiera się spać. Jak zobaczą, że Ona jest już w betach to szybko siadają na grzędach i też usypiają. I to jest wariacja na temat przysłowia, że ktoś chodzi spać z kurami.

2 komentarze:

  1. No wiesz, ja się chyba obrażę na Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  2. ...a kury to całkiem spokojnie przyjęły....?....i już śpią...

    OdpowiedzUsuń