czwartek, 24 września 2015

Lubi się.

Środa wieczór. Niezbyt późny. Gdzieś około 21.00. Odpoczywamy po urlopie...
Romek "ogląda" jakiś film. Usypia oczywiście.
Pierwszymi oznakami, że Romek jest śpiący jest osuwanie się na fotelu do pozycji półleżącej i wyczynianie jakiś cudów z włosami: drapie się po głowie, poprawia grzywkę, przygładza loczki nad uszami...
To wszystko ma właśnie miejsce w zaawansowanym stadium.
Do tego dochodzi jeszcze leciutkie pochrapywanie (obowiązkowo z otwartymi oczyma)...
Na moje (któreś z kolei): "nie śpij, oglądaj albo idź się połóż" rzuca cośkolwiek nerwowo: "Nie śpię! Głaszczę się!Nie wolno się pogłaskać?! Lubię się, to się głaszczę!!!"
Lubi się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz