wtorek, 8 września 2015

Bogactwo


Znalazłam dziś coś takiego:


I natychmiast postanowiłam się podzielić swoimi przemyśleniami.
A jest ich trochę, owych przemyślęń, jako, że z wykształcenia jestem bibliotekarką. I prócz tego, że umiem, to jeszcze lubiłam pracę w bibliotece.
Wprawdzie minęło wiele już lat odkąd się z moim miejscem pracy rozstałam... ale miłość do książek narodzona w tak wczesnym dzieciństwie, ze ja tego nie pamiętam, pozostała. I trwać będzie do końca moich dni.
Chciałam tylko napisać (jako komentarz) do zdjęcia, że ja się nie zgadzam.
Duże telewizory mają ci, którzy mają dużo miejsca na ścianie (albo na regale).
 Także ci, których stać na spory wydatek (bogaci?).
 Może też tacy, którzy telewizor traktują jak członka rodziny...

Pan Jim Rohn jest przedsiębiorcą i pisarzem. Nie wiem z czego bardziej znanym... mnie nie znanym.
Ale to może z powodu tematów , w których się obraca.
 I Pan Jim Rohn z całą pewnością jest bogaty.
Być może bogactwo pozwoliło Mu zaopatrzyć własną  bibliotekę. I jest ona teraz duża.
Być może nie lubi oglądać telewizji. I wystarczy Mu malutki telewizor do oglądania wiadomości.
 Albo nie ma przyjaciół wśród ludzi niebogatych czy wręcz biednych. Być może dlatego pozwolił sobie na to uogólnienie.

W moim domu rodzinnym zawsze był mały telewizor. I dużo książek.
 W domu rodzinnym Mego Męża również. 
W domu, który stworzyliśmy - sytuacja taka sama. A w domach Moich Dzieci - są książki, nie ma telewizorów.
I, co pewnie pana JR by zdziwiło: żadnego z mieszkańców tych domów nikt by nie zaliczył do bogaczy. A co poniektórych, w pewnych okresach życia z powodzeniem zaliczano do biedaków.
Byleby starczyło na chleb i mleko dla dziecka - reszta szła na książki.

I tak naprawdę bogaci są ci, którzy czytają książki. Bez względu na stan ich portfeli tudzież kont.

 Bogaci duchem. 

 Bogaci wyobraźnią.

 Bogaci w uczucia.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz