sobota, 5 lipca 2014

Urlop

Urlop czas zacząć!!!
Dla większości urlop zaczyna się w momencie, kiedy zamyka się drzwi od swego mieszkania, wsiada w jakiś środek lokomocji i udaje w określonym kierunku i "ląduje"na wcześniej ustalonym, zarezerwowanym najczęściej miejscu.
To dla innych.
Dla mnie urlop zaczyna się w momencie, kiedy trzeba zacząć się pakować.
To tak mniej-więcej 3 tygodnie przed wyjazdem.
Wyjeżdżamy 30 lipca.
Już zaczęłam się pakować.
A i tak Paulinka się dziwi, że tak późno.
Emilka się nie dziwi. Bo Ona ma listy. Listy różnych rzeczy do zrobienia. I pewnie, jak się wybiera na urlop, to się pakuje według listy.
A Paulinka nie. Paulinka ma czas i chronologię. A że czasu dużo ma to wcześnie zaczyna. I jest pewna, że mimo braku list, niczego nie zapomni.
A ja mam listy i dużo czasu.
W związku z tym właśnie trzy tygodnie przed wyjazdem otwieram swój prywatny sezam, w którym na honorowym miejscu znajdują się dwie kartki.Na jednej jest LISTA "co zabieram".
A druga jest pusta.
Tam zapisuję, co jeszcze zabieram. A czego zapomniałam wpisać na listę.
A potem sukcesywnie mój sezam się zapełnia skarbami...
Jakieś dwa dni przed wyjazdem jestem spakowana całkowicie i na stole zostają kartki ze starannie powykreślanymi elementami.
Co w żadnym wypadku nie świadczy o tym, że niczego nie zapomniałam.
A ponieważ regularnie zapominam, że czegoś zapomniałam, więc spokojnie, z poczuciem dobrze wypełnionego obowiązku pławię się w radości z wyjazdu, patrząc na wyniki pakowania:
które (trzeba przyznać) są imponujące.
Ale, niestety błogi spokój się kończy w bardzo późnych godzinach nocnych tuż przed wyjazdem!!!
W popłochu zaczynam rozpakowywać wszystko szukając..............czegoś. Wszystko jedno czego, bo zawsze jakaś taka rzecz mi się przypomni prawie przed wyjście z domu.
I potem Romek wygląda jakoś tak:
a ja tak:
Ale trwa to tylko chwilę bo wszak jedziemy. JEDZIEMY!!! JEDZIEMY. Urlop mamy!!!
 A urlop w tym roku przebiegał będzie:
Dla Romka:
Już się tam Niko z Wojtusiem na dziadka szykują...
A dla mnie...
duuuuuuużo!
I jeszcze: pogaduszki z dziewczynami
też duuuuużo
I jeszcze:
również duuuuużo.
Ale to nie koniec.
 Jeszcze:
także duuuuużo.
Ale najwięcej zabawy z Moimi Najważniejszymi:
Bo wszak po to głównie jadę!!!
Ale to za trzy tygodnie.
Jeszcze tu zajrzę. Mam nadzieję.

1 komentarz: