wtorek, 27 stycznia 2015

Czy to już starość?

Zostałam dziś troszkę zrugana.
1.Że się ośmieliłam mieć inne zdanie.
2. Że to zdanie wyraziłam.
3. I kazano mi czytać ze zrozumieniem.
 Jeszcze troszkę jestem zdziwiona. I stąd ta moja dziś pisaninka...
Bo tak:
1. Myślę sobie, że jeśli mówimy, piszemy, czy w jakikolwiek inny sposób artykułujemy i "do wierzenia    podajemy" jakąś opinię, wynurzenia czy zgoła tylko informację, to powinniśmy liczyć się z tym, że - będzie odzew. A rodzaj odzewu zależy od tego kto to usłyszy bądź przeczyta. A słyszą i czytają różni: mili, niemili, życzliwi, nieżyczliwi, smutni i weseli. To, niestety jest TO ryzyko :) .

2. A jak już ktoś to swoje zdanie ma, to naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je wyrazić. I nikt, absolutnie nikt nie ma prawa  nikomu tego zabronić.

3. Czytam, lekko licząc jakieś 53 lata. I jeszcze się nie spotkałam z zarzutem, że nie rozumiem tego co czytam. Jeśli sama nie jestem pewna intencji piszącego (jak w tym przypadku), czy mówiącego - to po prostu pytam "co autor miał na myśli". Tym razem nie miałam wątpliwości. Nie mieli ich również ci, których zapytałam o moje zrozumienie. Oni zrozumieli dokładnie tak samo.

Wnioski. I deklaracje: (moje)
1.Każdy ma prawo do swojego zdania i do swojej opinii na każdy temat. Nawet, jeśli się nie zna!!!
Wszystkim tym, którzy przebywają w moim otoczeniu daję prawo do własnego zdania. Nawet, jeśli nie jest ono kompatybilne z moim.

2.Tu jedyna uwaga: jeśli już wyrażamy swoje zdanie i swoja opinie, to jedyne, co jest istotne: nie róbmy tego za plecami zainteresowanego.
Zrozumiałym jest, że również o swoje plecy tu "walczę". Bo chcę mieć możliwość wytłumaczyć czy też usprawiedliwić ze swego postępowania. Jeśli jest tak potrzeba.

3. Ponieważ ja czytam ze zrozumieniem, to raczej tak samo postrzegam innych czytających. A jeśli ich intencje są niejasne, jeśli podejrzewam, że nie zrozumieli, to raczej staram się wytłumaczyć a nie obrażać posądzeniem o tego typu braki.
Z mojej strony możecie liczyć na to, że spróbuję wytłumaczyć zanim dam dobrą radę typu: "czytaj/słuchaj ze zrozumieniem".

Tytuł może się wydać nieadekwatny do treści. Ale nie jest.
Im człowiek starszy, tym bardziej nietoperza przypomina: niedowidzi, niedosłyszy i się czepia.
Być może niektórzy już się mocno zestarzeli i stąd sposób w jaki zostałam potraktowana...
Być może... Ale nie zapytam. Nie mam nastroju żeby znów podpaść.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz