piątek, 18 czerwca 2010

no i co???

Jak się już człowiek powściekał na zakłócanie spokoju porannego, jak już się wreszcie przyzwyczaił do niebiańskiej muzyki kosiarek do trawy, która to muzyka budziła go w środku nocy...To właśnie - skończyli! A ja chciałam ich przechytrzyć i wstałam bladym świtem, żeby mnie żadna kosiarka nie obudziła. No i nie obudziła. Bo nikt ich dziś nie używa.
Eh, życie nie jest do końca sprawiedliwe...
A może raczej powinnam była napisać, że życie jest do końca niesprawiedliwe... Jeszcze nad tym pomyślę...Miłego dnia życzę!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz