Rozmawiam z Teściową o Jej prawnukach. Że jak się to ostatnie aktualnie urodzi to będzie ich miała już dziewięcioro. A ponieważ zawsze miała problemy z zapamiętaniem imion to przy szóstce wnuczek wymieniała po kolei nim "trafiła" na tę, o którą akurat chodziło.
A teraz co? do sześciu wnuczek doszło jeszcze dziewięcioro prawnucząt: sześć prawnuczek i trzech prawnuków. Jak to spamiętać?!
I komentarz Romka: ale chłopaków łatwiej spamiętać: ten rudy to Wojtuś a pozostali to już tylko Mikołaje.
Aaaa, to dlatego Darka nazwała synka tak jak Paulinka...
OdpowiedzUsuńTy się dowiedz czy też nie powinnaś wybierać z imion już nadanych ;)
UsuńAle mnie się one średnio podobają. Poza tym - moje rude, to charakterystyczne.
UsuńEj, Lusia nie może być ruda, bo się Rela nie zgadza :p
Usuń