Chodzi Romek po chałupce i jęczy, że Mu się pić chce. I że nie ma się czego napić i że coli mi nie może wypić...
Pytam czemu nie może. Okazuje się, że nie może bo ... nie lubi coli.
Proponuję Mu wodę z sokiem. Też nie bo On lubi ciepłe.
"To zagotuj wodę, wlej sok do dzbanka i dolej wody, a następnie postaw na podgrzewaczu i będziesz miał cały dzbanek ciepłego picia."- mówię.
Ale On nie lubi tyle ciepłego, On lubi żeby na początku było ciepłe a potem już nie...
Poza tym jest miły, dobrze wychowany, przyuczony do prac domowych, kasę do domu przynosi, pod budką z piwem nie wystaje. Kwiaty trochę rzadko kupuje...
Chce ktoś ?
P.s. O tych kwiatach - jak Mu się powie to kupi.
Herbatkę, herbatkę!!!
OdpowiedzUsuńCzy ty kobieto chcesz oddac chłopa? Bo tak fajnie go reklamujesz całkiem dobry chłop;)
OdpowiedzUsuńToż mówię, że fajny!!! Kichy bym nie wciskała przecież.
UsuńA nie może se w kubku zrobić? Z tego co wiem to spełnia wymagania - jest najpierw ciepłe, a potem już nie...
OdpowiedzUsuńMoże i zrobił ale co się najęczał to...moje.
Usuń