niedziela, 27 stycznia 2013

Zabawy małych i trochę większych chłopców.

Siedzę sobie u jednej Mojej Córki z drugą Moją Córką.
Każda z Córek ma po jednym małym chłopczyku: Paulinka pięciolatka, który udaje dwulatka, a Emilka dwulatka, który koniecznie chce robić te wszystkie rzeczy, które robi pięciolatek.
Matki siedzą i głównie nie pozwalają...
Niko jeździ po pokoju na rowerze, matka nie pozwala, bo Wojtuś za nim chodzi i może go ukrzywdzić.
Niko znalazł trąbkę. I używa zgodnie z przeznaczeniem...Nie wiedzieć czemu też nie może...
Wreszcie przewrócił rowerek i kręcą pedałami, każdy swoim...Też się mamusie troszkę czepiają, bo zaraz któryś będzie ryczał...
Wojtuś znalazł długopis... no właśnie, to nie jest zabawka dla dwulatka...
Szczęśliwie obie mamy zeszły na dół.
A w tym czasie Niko wziął podusię i tłucze Wojtka po łebku, a Mały się zanosi od śmiechu...
Szybko, chłopaki, bo One zaraz wrócą i znów wam zabawę popsują!

2 komentarze: