Aż nadszedł jakże ważny dla nas dzień.
PIKNIK !!!
Nie byle jaki piknik.
Wszak to piknik 50+!
Albo (jak mówi Romek: GG czyli Gangu Geriatrycznego).
Postanowiłam stworzyć tę relację dla tych, którzy mogli, z racji wieku, a nie byli z nami z jakichkolwiek powodów. Ze szczególnym uwzględnieniem tych, którzy nie mogli bo się nie kwalifikują bo im młodość na przeszkodzie stanęła!
Zbiórka o 15.00, pod Winnicą.
Potem kolumna samochodów pomknęła do Kamienia.
I tu dopiero, w lesie, nad wodą zaczęła się prawdziwa przygoda.
Poczytajcie i popatrzcie:
Drwa do lasu! To tylko 50+ potrafi!
Jedzenie gotowe, czas na strawę duchową.
Ale najpierw Grażynka sprawdza obecność:
Wielbimy Pana.
Stasiu nas wspiera na gitarze:
U nas na ognisku, którym starannie zajął się Adam.
No, to jemy:
I pożegnanie...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wbrew temu co widać, to nie jest nasze ostatnie spotkanie i nie żegnamy się na całe życie...
Dziękuję Wam, Kochani! I proszę o jeszcze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz