środa, 7 grudnia 2011

Mamy ekspres...

No i tak sobie robimy kawkę z ekspresu...
To znaczy Romek robi. Bo ja się wkurzam. Żadna nie jest odpowiednia. Bo mleko nie jest wystarczająco spienione. Nie jest idealne. Więc jak mam pić kawę z niedoskonale spienionym mlekiem???
W związku z tą niedoskonałością marnowałoby się mnóstwo mleka ponieważ moje choleryczne usposobienie powoduje, że każda porcja źle spienionego mleka lądowałaby w kanalizacji...
Ale nie przy Romku. On oszczędny jest i nie wyleje takiego mleka. Więc - wypije. A że samego mleka nie lubi - to pije kawkę z mlekiem.
Przedtem pił "fusiankę" i dolewkę. A teraz hihi kawkę z ekspresu z mleczkiem. Niewątpliwie zdrowiej !!!
To może niech się to mleko nie pieni...

2 komentarze: