poniedziałek, 29 listopada 2010

Zycie bez teatru

Czas akcji: bardzo późny wieczór.
Miejsce akcji: pokój "telewizyjny".
Udział biorą; Mój Mąż (R) i ja (M).

R: idziesz się myć?
M: nie, będę jeszcze film oglądać.
po dłuższej chwili:
R: idziesz się myć?
M: nie! będę film oglądać.
po następnej chwili:
R: idziesz się myć?
M: nie!!! film będę oglądać! Wiesz,co to jest film?
R: No. Takie coś, co ma napisy z przodu i z tyłu.
Padłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz