poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Cud techniki

Największym osiągnięciem techniki ostatnich czasów jest dla mnie GPS.
GPS Mojego Męża odzywa się damskim głosem- bo to jedyna kobieta, z którą można się bezkarnie kłócić i nazywa się Andzia- zyskała to miano kiedy w Tarnowskich Górach po raz trzeci sprowadziła nas w to samo rozkopane do antypodów miejsce...-bo gubi się w mieście jak "Andzia w parku".
Kłótnie Romka z Andzią odbywają się za KAŻDYM razem kiedy wspólnie podróżują.O rezultatach i sposobach docierania do celu można dłuuuugo pisać...
Zaliczamy: drogi asfaltowe, drogi polne, miedzę, pola obsiane wszelkim dobrem, nieużytki rolne, kałuże przeróżnych głębokości, przecinki leśne, miejsca gdzie kiedyś była droga oraz miejsca gdzie kiedyś może będzie droga.
Jeszcze nam się nie udało dotrzeć do celu bez tych atrakcji.
Bo Andzia ma dwie opcje wyznaczania trasy: najkrótszą i najszybszą. Ja osobiście nie odróżniam która jest która..
Następnego GPS-a proszę z opcją "CYWILIZACJA"!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz